 
                                    Data aktualizacji: 24 października 2025
Każdy przedsiębiorca, niezależnie od wielkości prowadzonej działalności, prędzej czy później stanie przed problemem nierzetelnego kontrahenta, którego działania (a raczej ich brak) doprowadzą do powstania zadłużenia. Dobrze opracowana strategia windykacyjna powinna rozwiązać kłopot już na etapie windykacji polubownej. Co jeśli ta jednak zawiedzie? W dzisiejszym artykule omówimy właśnie ten temat.
W skrócie: Obejmuje przygotowanie dokumentów do sporządzenia pozwu oraz złożenie pozwu w sądzie w celu uzyskania nakazu zapłaty lub wyroku, a także  wszelkie czynności wymagane w trakcie postępowania sądowego (udział w rozprawach, uzupełnienie dokumentów, czynności zabezpieczające, etc.).
 

W tym miejscu warto również pokrótce wyjaśnić, czym jest windykacja polubowna, czyli etap poprzedzający przekazanie sprawy do sądu.  Postępowanie polubowne obejmuje szereg działań mających doprowadzić do dobrowolnego uregulowania długu. Mówimy tu nie tylko o przypomnieniach, czy wezwaniach, ale również negocjacjach z dłużnikiem (np. rozłożeniu zadłużenia na raty, czy przesunięciu terminów płatności).
 

Wbrew pozorom typowych sytuacji, które kwalifikują się do zakończenia etapu polubownego jest kilka. Wynika to z powodu częstej złożoności problemów windykacyjnych. Każdy przypadek jest nieco inny. Zarówno pod kątem sytuacji wierzyciela, możliwości i chęci współpracy wierzyciela, ale również szczegółowych ustaleń powziętych pomiędzy stronami. Poniżej przedstawiono kilka najczęstszych.
 

Pierwszą taką sytuacją jest absolutny brak kontaktu z dłużnikiem. Niestety, takie sytuacje zdarzają się dosyć często. Dłużnik licząc na „przeczekanie” wierzyciela lub zaniechanie dalszych działań np. z uwagi na niską wartość (jego zdaniem) długu, nie reaguje na jakiekolwiek działania. Brak kontaktu uniemożliwia prowadzenie negocjacji, a czas działa wyłącznie na niekorzyść wierzyciela.
 

Z drugą sytuacją mamy do czynienie kiedy pozostajemy w kontakcie z dłużnikiem, jednak nie reaguje on na przypomnienia o płatnościach lub z tej reakcji nic poza zapewnieniami (o niezwłocznym uregulowaniu zobowiązań) nie wynika. Często jest to połączone z tworzeniem kolejnych wymówek mających na celu przesunięcie płatności o dzień, czy dwa, powtarzającymi się sytuacjami losowymi, zbiegami okoliczności, etc.
 

Czasem dłużnik nie unika kontaktu, ale kwestionuje zasadność roszczenia – twierdzi, że usługa została wykonana nienależycie, nie zgadza się z wysokością kwoty, faktura zawiera błędy, z różnych powodów powinna zostać zastosowana zniżka, etc. Wielu początkujących przedsiębiorców wpada w tę pułapkę. Chcąc jak najszybciej zakończyć całe przedsięwzięcie, godzą się na modyfikację warunków współpracy już po fakcie. Jeśli według wiedzy wierzyciela, ma on pełne prawo oczekiwać całości ustalonego wynagrodzenia, nie powinien zgadzać się na tego rodzaju ustępstwa.
 

Zdarza się, że strony zawarły ugodę, np. rozłożenie długu na raty, jednak dłużnik nie dotrzymuje ustalonych terminów. Brak realizacji ugody świadczy o tym, że dłużnik nie traktuje zobowiązania poważnie lub nie ma realnych możliwości / zamiaru jego spłaty. W takiej sytuacji dalsze przedłużanie postępowania nie ma uzasadnienia.
 

Jeśli pomimo wielokrotnie podjętych prób (rozmów, negocjacji, przypomnień, wezwań) sytuacja nie ulega zmianie, dochodzimy do sytuacji, w której de facto dalsze działania będą jedynie prowadziły do poświęcania kolejnych zasobów przedsiębiorstwa (między innymi czasu, ale nie tylko). W takiej sytuacji rozpoczęcie windykacji sądowej będzie najlepszym rozwiązaniem.
 

Niektórzy przedsiębiorcy prowadzą windykację samodzielnie – wysyłają wezwania, kontaktują się z dłużnikiem, proponują ugody. To dobre rozwiązanie w prostych przypadkach, jednak brak efektów po kilku próbach powinien być wyraźnym sygnałem, iż pora na zmiany. W takim przypadku warto przed rozpoczęciem działań sądowych przeanalizować możliwość skorzystania z pomocy zewnętrznej. Na przykład kancelarii prawnej specjalizującej się w windykacji. Często już samo pismo kierowane z kancelarii, a nie od wierzyciela, działa na tyle motywująco, iż problem rozwiązywany jest ciągu kilku dni.
 

Jeśli dotychczasowe działania windykacyjne nie skutkują,  trudno oczekiwać, iż zwłoka coś zmieni. Jeśli już, w większości przypadków może spowodować jedynie większe problemy. Warto realnie przeanalizować sytuację i podjąć decyzję o rozpoczęciu kolejnych etapów postępowania windykacyjnego. Czas w windykacji najczęściej gra na naszą niekorzyść (pod kątem skuteczności).
 

W wielu wypadkach może okazać się, iż przed wejściem na drogę sądowo, warto spróbować skorzystać z pomocy kancelarii prawnej. W przypadku chęci uzyskania pomocy związanej z windykacją lub opracowaniem strategii zarządzania zadłużeniem kontrahentów, serdecznie zapraszamy do kontaktu:
Napisz, co o tym sądzisz